Mam już firmę

Jak wrócić na rynek po przerwie?

Powrót firmy na rynek następuje po okresie zawieszenia działalności lub w wyniku ponownego zarejestrowania zamkniętej firmy. Formalnie ponowne uruchomienie firmy podobne jest do zakładania nowego przedsięwzięcia i opiera się o złożenie wniosku do CEIDG. Praktycznie jednak jest łatwiejsze – powracający przedsiębiorca ma większą wiedzę i doświadczenie w prowadzeniu biznesu.

Ponowne otwarcie firmy po jej zamknięciu oznacza ponowne zarejestrowanie w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Firmę można zarejestrować w „jednym okienku” tak jak przy pierwszej rejestracji firmy i nadać jej poprzednią nazwę (o ile nie została zajęta w okresie kiedy nasza firma była wykreślona z CEIDG). Składając wniosek do CEIDG należy podać numer REGON, nadany przy rejestrowaniu firmy po raz pierwszy. Niestety, przedsiębiorca drugi raz wchodzący ze swoją firmą na rynek nie może skorzystać z preferencyjnego „małego ZUSu”.

Dla firm, które przeżywają okresowe trudności (np. zyski z działalności okazują się zbyt niskie), dogodniejsze jest zawieszenie działalności gospodarczej niż jej likwidacja a potem wznowienie. Prawo umożliwia zawieszenie działalności nawet do 24 miesięcy, a potem jej wznowienie, pod warunkiem, że firma nie zatrudnia pracowników. Dla firm, które dopadły trudności to szansa na przetrwanie. Zawieszenie działalności gospodarczej może ułatwić przedsiębiorcy przejście przez np. jakiś trudny moment zawodowy, a jednocześnie nie każe mu likwidować działalności. Należy jednak pamiętać, że po 24 miesiącach od daty zawieszenia działalności należy podjąć decyzję o wznowieniu. Jeśli decyzja nie zostanie podjęta, firma zostanie automatycznie wykreślona z rejestru CEIDG.

Wznowienie działalności gospodarczej formalnie nie jest skomplikowane. Wniosek do CEIDG o wznowieniu działalności można złożyć osobiście w najbliższym urzędzie gminy/miasta, drogą elektroniczną na stronie internetowej CEIDG lub drogą elektroniczną w trybie anonimowym. Informacja o odwieszeniu działalności automatycznie trafi do ZUS, US i GUS. Po wznowieniu działalności przedsiębiorca kontynuuje sposób rozliczania podatkowego jaki zadeklarował jeszcze przed zawieszeniem działalności. Należy jednak pamiętać, że jeśli w okresie zawieszenia działalności podjęliśmy np. pracę na etat, bądź ustał okres „małego ZUSu”, należy osobiście udać się do urzędu ZUS i zgłosić zmiany. Szczegółowa instrukcja wznawiana działalności gospodarczej znajduje się na stronie Ministerstwa Rozwoju: www.biznes.gov.pl

Okres zawieszenia firmy to dobry moment na ponowne zanalizowanie jej działalności, rentowności czy strategii. Czas zawieszenia firmy pozwolił mi na spojrzenie na nią z boku. W codziennym zabieganiu i walce o utrzymanie się na rynku zgubiłam radość z projektowania wnętrz, a przecież firmę założyłam po to, by robić to co lubię najbardziej.  Zawiesiłam działalność po to, by spokojnie przemyśleć czy naprawdę chcę prowadzić własny biznes, a jeśli tak to jak go lepiej zorganizować by mieć wyższe zyski i satysfakcję – mówi Katarzyna, młoda architekt, która po studiach założyła jednoosobową działalność gospodarczą w swoim rodzinnym mieście. Była to pierwsza jej praca. Po roku funkcjonowania firmy Katarzyna zawiesiła działalność i znalazła pracę na zlecenie w dużym biurze projektowym w innym mieście, czyli poniekąd u swojej konkurencji. Zrobiłam to nie tylko po to, aby odetchnąć i finansowo odbić się od dna finansowego, ale także by sprawdzić czy lepiej jest mi „u kogoś”. Jednak praca na zlecenie czy też etat jest wygodniejsza ze względów formalnych – nie muszę martwić się chociażby o księgowość, a co miesiąc mam stały przypływ środków na konto. Jednak nie da się ukryć, że nie zawsze robię to co lubię, często wykonuję powtarzalne zadania, często muszę zostawać po godzinach i zaczyna mnie to nużyć.  Zaczęłam tęsknić do swojego rodzinnego miasta, do swojej firmy i mam pomysł jak ją ponownie rozruszać, aby dawała mi to co chcę.  Katarzyna przyznaje, że strategia wejścia jej firmy na lokalny rynek w rodzinnym mieście nie była zbyt dobrze przemyślana.  Impulsem do rozpoczęcia działalności była dotacja z Urzędu Miasta dla młodych, rozpoczynających swoją działalność. Szkoda było nie skorzystać, jednak okazało się, że klientów na jej usługi jest o wiele mniej niż zakładała. Wtedy nie wykonałam solidnego biznesplanu. Sądziłam, że klienci zapłacą za moje usługi określoną stawkę. Owszem, moja reklama odniosła skutek, mam piękną stronę internetową, ładne wizytówki, firma stała się znana w mieście, jest zresztą jedną z pierwszych w naszym regionie, jednak już po jej zawieszeniu dotarły do mnie wieści, że chociaż byłam „fajna” to stanowczo „za droga” – przyznaje Katarzyna i przygotowuje się do powrotu na swój lokalny rynek. Przede wszystkim nadrabiam braki, czyli robię to co powinnam była zrobić zakładając działalność. Przepytałam znajomych, rodzinę, sąsiadów, nawet pytałam internautów na lokalnych forach internetowych i portalu Facebook czy kupując mieszkanie czy budując dom byliby skłonni zatrudnić projektanta wnętrz, ile maksymalnie mogliby za taką usługę zapłacić, czego oczekują od takiej osoby. Uzyskałam konkretne odpowiedzi, które otworzyły mi oczy na kwestie, o których kompletnie nie myślałam wcześniej. Ponieważ dalej chcę zajmować się projektowaniem wnętrz to monitoruję ile nowych osiedli w mieście się buduje, kim są właściciele nowych, deweloperskich mieszkań, czy mają problemy z zaaranżowaniem swoich mieszkań i czy widzą potrzebę konsultacji z kimś takim jak ja. Dla takich osób robię bezpłatne pierwsze konsultacje, a potem oferuję znacznie niższe ceny niż na początku mojej działalności. Druga grupą są remontujący mieszkania, zazwyczaj osoby w średnim wieku, o dość stabilnej sytuacji finansowej, którzy mogą zapłacić więcej. Dla nich także obniżyłam stawki, ale nie aż tak mocno jak dla mojej pierwszej docelowej grupy.  Wyliczyłam przy jakiej liczbie klientów „wyjdę na swoje” i myślę, że mój plan jest realny. Za chwilę kończy się zlecenie w firmie, która mnie zatrudniła, zatem ruszam z odwieszeniem działalności w CEIDG, załatwię sprawy w urzędzie ZUS i rozpoczynam promocję, głównie na swoim profilu na Facebook’u , stronie internetowej. Liczę także na marketing szeptany i ulotki, które rozniosę po nowych, budujących się osiedlach, może także w sklepach budowlanych czy meblowych. Dla oszczędności rezygnuję z księgowej i sama zajmę się rozliczeniami. Okazuje się, że rozliczanie jednoosobowej firmy, przy wsparciu księgowości on-line jest dość łatwe i tańsze. No i mam finanse na „czarną godzinę”. Na szczęście mieszkam jeszcze z rodzicami, a pracę wykonuję z domu, zatem nie wydaję pieniędzy na czynsz. Jeszcze przez kilka miesięcy będę płacić niższy ZUS. Myślę, że moje drugie podejście będzie udane, aczkolwiek nie wykluczam całkowitego zamknięcia firmy jeśli okaże się, że w moim mieście jeszcze za wcześnie na takie usługi, jakie ja oferuję” – dodaje.

Przed powrotem na rynek warto przeanalizować szereg kwestii, które stanęły na drodze do sukcesu.  Warto przeprowadzić rzetelną analizę: czemu nie wyszło? Czemu klientów było tak niewielu? Czy na moim rynku na pewno jest popyt na mój produkt czy usługi? Czy może na rynku jest zbyt wielu konkurentów, a ja oferuję dokładnie to co oni? W czym tkwić może moja przewaga konkurencyjna, w czym jestem lepsza/lepszy od konkurencji? Czy cena, którą oferuję nie jest za wysoka, a jeśli tak to czy mogę obniżyć stawkę? Czy wtedy utrzymam się na rynku, czy będzie to opłacalne? A może warto zmodyfikować profil, dodać nową usługę lub produkt? Warto jeszcze raz rozważyć, czy np. lokal, który posiadamy lub wynajmujemy znajduje się w dogodnej lokalizacji, czy w okolicy klienci mogą swobodnie zaparkować auto. Warto przemyśleć strategię powrotu firmy na rynek – w jaki sposób poinformować klientów o powrocie, czy można zaoferować im jakiś rodzaj gratyfikacji za powrót do naszych produktów czy usług.
Pomocy we wznowieniu działalności gospodarczej lub ponownym zarejestrowaniu firmy można szukać na stronach internetowych np. Ministerstwa Rozwoju, gdzie znajdują się najbardziej aktualne informacje i instrukcje dla powracających na rynek www.biznes.gov.pl. Na ww. stronie można także skontaktować się z konsultantami poprzez czat internetowy bądź można skorzystać z konsultacji telefonicznej. Pomocy też udzielić mogą urzędnicy lokalnego urzędu gminy.

Swoją pomoc w praktycznym powrocie przedsiębiorstwa na rynek zaoferować mogą doradcy ds. rozwoju lub wyspecjalizowane firmy, które swoje konsultacje oferują także przez Internet/telefon.  O doradcę warto także zapytać w swoim Urzędzie Pracy. Doradca pomoże w przeanalizowaniu biznesplanu, zaś biznesplan upewni nas, czy dane przedsięwzięcie jest na pewno opłacalne. Jednak to przedsiębiorca najlepiej zna swoją firmę, warto zatem przy analizie biznesplanu zdjąć „różowe okulary” i realistycznie, może nawet krytycznie spojrzeć na swoją firmę i rynek, na którym firma funkcjonuje.

Autorka: Magdalena Hojnor

Data publikacji: 28.12.2016 r.

Zobacz również